Loading...
piątek, 31 maja 2013

Let's talk about sex! (+18)

Dzisiaj słów kilka o... seksie i jego zdrowotno-odchudzająco-trenujących właściwościach :)

 

 źródło: infografika.wp.pl


Powyższa grafika przedstawia dane, które krążą w sieci. Wiele źródeł podaje, że podczas intensywnej zabawy można spalić w ciągu godziny nawet do 500 kcal. Ile w tym jest prawdy? Niestety podobno niewiele. Seks wcale nie spala aż tylu kalorii jakby się mogło wydawać.


Jeden z trenerów fitness przeprowadził ciekawe doświadczenie z pulsometrem, którego wyniki wykazały, że podczas 50 minut miłosnych uniesień mężczyzna spalił 81 kcal a jego partnerka 125 (szczegóły znajdziecie w tym artykule). Podobne informacje znajdziecie tutaj i tutaj. Mało, prawda?

O ile zastąpienie treningów łóżkowymi igraszkami nie jest najlepszym pomysłem, o tyle seks może być doskonałym uzupełnieniem codziennej dawki ruchu, a poza tym ma doskonały wpływ na zdrowie, urodę i samopoczucie. W dużym skrócie:
  • łóżkowe zabawy z ukochanym podnoszą naszą samoocenę i mają działanie odprężające - jeżeli się stresujesz problemami w pracy, nadchodzącymi egzaminami czy nadmiarem obowiązków warto ten stres rozładować w łóżku
  • seks wzmacnia odporność
  • igraszki odmładzają - osoby, które regularnie współżyją wydają się młodsze (może dlatego, że po prostu są zadowolone i dopisuje im dobry humor?)
  • seks ma bardzo dobry wpływ na poziom hormonów zarówno u kobiet i u mężczyzn
  • miłość łagodzi ból - drogie Panie, od dziś nie boli nas głowa :P
  • przypuszcza się, że regularne współżycie wydłuża życie
Więcej na ten temat możecie przeczytać w magazynie fitwithme.com (strony 80 - 83).

Poza tym sypialnia jest najlepszym miejscem na zaprezentowanie efektów diety i treningów - nagość jest najbardziej dopasowanym strojem na jaki możemy sobie pozwolić, nic innego nie podkreśla tak doskonale naszego piękna i nie przykuwa uwagi mężczyzny :)

I na koniec najważniejsze i najbardziej oczywiste - seks zacieśnia relacje między partnerami, buduje bardzo silną więź. Przy tym fakcie wszystkie inne informacje wydają się być mało istotne i najlepiej będzie, jeżeli właśnie tak pozostanie :)

9 komentarze:

  1. Jak zobaczyłam tytuł i grafikę to się przestraszyłam, że będziesz przekonywać do cudownej ilości spalanych kalorii ;) Ale jest konkretnie i z sensem ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nawet tak na chłopski rozum - gdyby faktycznie seks spalał tyle kcal, to panie wykonujące najstarszy zawód świata byłyby prawie jak fitness modelki a różnie bywa ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Seks jest dobry na wszystko :) Angażuje mięśnie miednicy, ud, pośladków ramion, szyi i klatki piersiowej. A łóżko jest najlepszym sprzętem treningowym :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oryginalny wpis i jaki porywający ;-) zgadzam się, że jest dobry na wszystko !!

    z opóźnieniem, ale się przyłączam do akcji:)

    OdpowiedzUsuń
  5. w takim razie trzeba się całować godzinami:)

    OdpowiedzUsuń
  6. To ja zacznę zaliczać seks do codziennych ćwiczeń hahah :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny wpis - bardzo fajnie się go czytało :) To ja od dzisiaj u siebie wprowadzam następującą kolejność: - przed obiadem areobik, a po obiadku seksik. Będzie się bardzo dobrze spało w nocy po takim przyjemnym wysiłku :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :) Każda opinia jest dla mnie cenną wskazówką :)

 
TOP