Witajcie ponownie! |
Właśnie tak. Założyłam tego bloga dawno, dawno temu. Niestety jak to zwykle u mnie bywa okazał się to być słomiany zapał. Od tamtej pory minęło mnóstwo czasu i dużo zmieniło się w moim życiu. Były to dobre zmiany, ale potrzebuję kolejnych. Potrzebuję czegoś, czym będę mogła się regularnie zająć, co pozwoli mi lepiej się zorganizować i da motywację do działania. Wydaje mi się, że blog jest dobrym miejscem.
Chcę podejść do sprawy uczciwie i od razu uprzedzam, że jeszcze nie wiem o czym tak naprawdę będę pisała. Chciałabym się ukierunkować, ale znając życie wyjdzie z tego babska gadanina i totalny misz-masz. Może mimo wszystko ktoś tu jednak zajrzy i znajdzie coś dla siebie :) Nawet jeśli nie, to przynajmniej ja zaspokoję swoją potrzebę pisania, która siedzi we mnie od zawsze.
Żeby ten post nie był zupełnie bezwartościowy zostawię Was z
niesamowicie pozytywną Dziewczyną (czy jak kto woli Kobietą, ale ktoś z
takim uśmiechem pozostanie wiecznie młody), na którą lubię od czasu do
czasu rzucić okiem :) Nie będę kłamać i nie powiem, że od deski do deski
czytam każdy post Egoistki, ale jednak czymś mnie przyciąga.
Bawcie się
dobrze z Projekt Egoistka!
Moolla
Powszechny kult ciała i urody spowodował, że tylko niewielka grupa osób jest szczęśliwa. Większość dąży do boskości, zmieniając ciało i ubiory, inwestując w siebie, żeby być jeszcze wspanialszym, eksperymentując z głodówkami i dietami, ale z reguły jest to złe odżywianie. Każdy z tych wynalazków albo niszczy metabolizm albo powoduje efekt jojo. Naprawdę jedynym sposobem jest zaufanie dobremu dietetykowi.
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysl
OdpowiedzUsuńgratuluję pomysłu :)
OdpowiedzUsuń